Obserwatorzy

sobota, 26 marca 2016



Nowa #3
                …czarnoskóra, szczupła, nawet wysoka dziewczyna. Miała czarne włosy do ramion. Ubrana była „na luzie”. Czarne dżinsy, t-shirt i granatowa bluza.
- Gabriel, poznaj moją przyjaciółkę Sophie- powiedział z zadowoleniem Harry.
- Hej, ty jesteś… Gabriel, tak? – zapytała z niepewnością dziewczyna.
- Tak – powiedziała niepewnie. Zdziwiła się, że nawet Sophie, która była z innej klasy, już znała jej imię.
- Słyszałam o dzisiejszej akcji na korytarzu, ale nie przejmuj się. A więc… podoba Ci się w naszej szkole? Uwierz mi, nie wszyscy ludzie są tacy jak ta zołza.
- Szkoła ładna, a nauczyciele nawet mili – szczerze odpowiedziała Gabriel. Kantem oka popatrzyła się na Harrego, a on na nią. Sophie wiedziała o co chodzi.
- No to do zobaczenia. Miło Cię było poznać, mam nadzieję, że się polubimy – powiedziała z uśmiechem Sophie i odeszła zostawiając ich razem. Kiedy już Gabriela chciała wydusić z siebie zdanie, nagle zadzwonił dzwonek na lekcje. Zaczęli iść w stronę sali, ponieważ za chwilę miał rozpocząć się język polski.
                Kiedy wszyscy  już weszli, Gabriel podeszła do wysokiej, eleganckiej nauczycielki. Dziewczyna nie miała podręcznika od j. polskiego, ponieważ nie zdążyła jeszcze zakupić. Kobieta pomyślała przez chwilę rozglądając się po klasie.
- Gabriel, usiądź proszę z… Harrym. Będziecie korzystać razem z podręcznika – Kiedy kobieta wypowiedziała te słowa, dziewczynę zaczęły dręczyć motylki w brzuchu. Z niepewnością i lekkim zawstydzeniem zaczęła iść w stronę ławki chłopaka. Usiadła spoglądając na niego co chwilę. Harry był zadowolony, że Gabriela usiadła koło niego, od pierwszego spojrzenia zaczęła mu się podobać.
                Był już środek lekcji. Gabriel rysowała coś z tyłu zeszytu, Harry nie mógł się powstrzymać i dyskretnie zajrzał do zeszytu koleżanki. Ujrzał tam piękny rysunek dziewczynki puszczającej latawiec. Wziął kawałek kartki i zaczął pisać wiadomość do dziewczyny, którą jej podrzucił tak, aby nauczycielka nie zauważyła. „Piękny rysunek, masz prawdziwy talent”- było napisane na karteczce. Dziewczyna wzięła ołówek i chciała coś napisać, ale się zawahała. Odpisała zwykłe „Dziękuje”.
                Kiedy lekcja dobiegła końca chłopak zauważył, że dziewczyna wyrywa rysunek i coś po nim bazgrze. Chciał coś powiedzieć, ale nagle zawołali go koledzy i szybko zaczął się pakować.
                Lekcje się skończyły. Harry z kolegą Davidem wyszli przed szkołę, aby pograć  w piłkę nożną na boisku. Tam chłopak zauważył siedzącą na ławce koleżankę. Rysowała coś w zeszycie. Zaczął iść w stronę dziewczyny. Ona udawała, że nie widzi jak nadchodzi Harry, ale tak naprawdę bardzo się stresowała. Chłopak przysiadł koło niej i powiedział:
- Będziemy grali z chłopakami w piłkę nożną. Chcesz dołączyć, albo chociaż popatrzeć? – Jego koledzy usłyszeli rozmowę chłopaka i nie byli zadowoleni z jego postępowania. Nie mieli nic do Gabrieli, ale uważali, że nie poradzi sobie w jakim kolwiek sporcie. Dziewczyna zauważyła, że jago kolegom nie podoba się ten pomysł.
- Tu mi dobrze i tak zaraz idę do domu – odpowiedziała.
- No skoro…
- Harry! Rusz cztery litery, zaczynamy mecz! – przerwał mu David. Harry uśmiechną się do dziewczyny i odszedł, wyciągając piłkę z plecaka. Jednak na piłce coś leżało. Harry rozwiną, karteczkę i ujrzał…

              Dzięki za przeczytanie kolejnej części! Mam nadzieję, że się spodobało... Zapraszam na moją stronkę na Facebooku Jako-opowiadania. Tam jest od razu informowane jak pojawi się następny post. Z okazji, że jutro Wielkanoc, nie będzie mnie przez parę dni, ale następna część pojawi się we wtorek. Życzę wam wesołego Alleluja!!!

4 komentarze:

  1. Nie mogę się doczekać kolejnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaobserwowałam twój blog jest świetny! :) Jeśli chodź trochę interesujesz się Japonią to jak możesz to zaobserwuj mój blog :D
    http://japonia-kraj-kwitnacej-wisnii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń