Nowa #3
…czarnoskóra,
szczupła, nawet wysoka dziewczyna. Miała czarne włosy do ramion. Ubrana była
„na luzie”. Czarne dżinsy, t-shirt i granatowa bluza.
- Gabriel, poznaj moją przyjaciółkę
Sophie- powiedział z zadowoleniem Harry.
- Hej, ty jesteś… Gabriel, tak? –
zapytała z niepewnością dziewczyna.
- Tak – powiedziała niepewnie. Zdziwiła
się, że nawet Sophie, która była z innej klasy, już znała jej imię.
- Słyszałam o dzisiejszej akcji na
korytarzu, ale nie przejmuj się. A więc… podoba Ci się w naszej szkole? Uwierz
mi, nie wszyscy ludzie są tacy jak ta zołza.
- Szkoła ładna, a nauczyciele nawet mili
– szczerze odpowiedziała Gabriel. Kantem oka popatrzyła się na Harrego, a on na
nią. Sophie wiedziała o co chodzi.
- No to do zobaczenia. Miło Cię było
poznać, mam nadzieję, że się polubimy – powiedziała z uśmiechem Sophie i
odeszła zostawiając ich razem. Kiedy już Gabriela chciała wydusić z siebie
zdanie, nagle zadzwonił dzwonek na lekcje. Zaczęli iść w stronę sali, ponieważ
za chwilę miał rozpocząć się język polski.
Kiedy
wszyscy już weszli, Gabriel podeszła do
wysokiej, eleganckiej nauczycielki. Dziewczyna nie miała podręcznika od j.
polskiego, ponieważ nie zdążyła jeszcze zakupić. Kobieta pomyślała przez chwilę
rozglądając się po klasie.
- Gabriel, usiądź proszę z… Harrym.
Będziecie korzystać razem z podręcznika – Kiedy kobieta wypowiedziała te słowa,
dziewczynę zaczęły dręczyć motylki w brzuchu. Z niepewnością i lekkim
zawstydzeniem zaczęła iść w stronę ławki chłopaka. Usiadła spoglądając na niego
co chwilę. Harry był zadowolony, że Gabriela usiadła koło niego, od pierwszego
spojrzenia zaczęła mu się podobać.
Był
już środek lekcji. Gabriel rysowała coś z tyłu zeszytu, Harry nie mógł się
powstrzymać i dyskretnie zajrzał do zeszytu koleżanki. Ujrzał tam piękny
rysunek dziewczynki puszczającej latawiec. Wziął kawałek kartki i zaczął pisać
wiadomość do dziewczyny, którą jej podrzucił tak, aby nauczycielka nie
zauważyła. „Piękny rysunek, masz
prawdziwy talent”- było napisane na karteczce. Dziewczyna wzięła ołówek i
chciała coś napisać, ale się zawahała. Odpisała zwykłe „Dziękuje”.
Kiedy
lekcja dobiegła końca chłopak zauważył, że dziewczyna wyrywa rysunek i coś po
nim bazgrze. Chciał coś powiedzieć, ale nagle zawołali go koledzy i szybko
zaczął się pakować.
Lekcje
się skończyły. Harry z kolegą Davidem wyszli przed szkołę, aby pograć w piłkę nożną na boisku. Tam chłopak zauważył
siedzącą na ławce koleżankę. Rysowała coś w zeszycie. Zaczął iść w stronę
dziewczyny. Ona udawała, że nie widzi jak nadchodzi Harry, ale tak naprawdę
bardzo się stresowała. Chłopak przysiadł koło niej i powiedział:
- Będziemy grali z chłopakami w piłkę
nożną. Chcesz dołączyć, albo chociaż popatrzeć? – Jego koledzy usłyszeli
rozmowę chłopaka i nie byli zadowoleni z jego postępowania. Nie mieli nic do
Gabrieli, ale uważali, że nie poradzi sobie w jakim kolwiek sporcie. Dziewczyna
zauważyła, że jago kolegom nie podoba się ten pomysł.
- Tu mi dobrze i tak zaraz idę do domu –
odpowiedziała.
- No skoro…
- Harry! Rusz cztery litery, zaczynamy mecz!
– przerwał mu David. Harry uśmiechną się do dziewczyny i odszedł, wyciągając
piłkę z plecaka. Jednak na piłce coś leżało. Harry rozwiną, karteczkę i ujrzał…
Dzięki za przeczytanie kolejnej części! Mam nadzieję, że się spodobało... Zapraszam na moją stronkę na Facebooku Jako-opowiadania. Tam jest od razu informowane jak pojawi się następny post. Z okazji, że jutro Wielkanoc, nie będzie mnie przez parę dni, ale następna część pojawi się we wtorek. Życzę wam wesołego Alleluja!!!